Komentarz
W obliczu firmy Elbor.
Rezultat - nie życzę też wrogowi.
Zamówienie mierniczego. Uzgadniamy w czwartek 16.08.18. W środę telefon z prośbą o potwierdzenie, że oczekuję mierniczego w piątek.
W rezultacie przeniesienie do pomiaru w poniedziałek 20.08.
Na podstawie wyników wizyty inspektora składam zamówienie na montaż drzwi w dniu 25.08. Otrzymuję potwierdzenie, że instalacja się odbędzie.
Przestawiam wszystko z wyprzedzeniem w ten weekend. W czwartek 23.08 dostaję telefon, że nie będzie instalacji. Nie zamówiłem folii do wykończenia drzwi. Szybko wybierz inny film. Wzywam do zmiany zamówienia, aby umówić się na instalację w ustalonych terminach - okazuje się, że instalacja nie jest możliwa z powodu braku drzwi.
W poniedziałek, 27 sierpnia, otrzymuję telefon, że moje drzwi są gotowe i mogą je zainstalować 29 sierpnia. Proszę przenieść instalację do piątku 31.08.
Znowu sprzątam wszystko od piątku, aw czwartek dowiaduję się, że nie będzie instalacji. Po kolejnym bolesnym telefonie uzgodniliśmy, że montaż drzwi to 02.09, a portal 03.09.
Wziął dzień wolny 03. Drzwi 02.09, w niedzielę, zostały zainstalowane. Powiedzieli, że czekają na telefon od mistrzów instalacji portalu.
Od 3 września rano nie było żadnych połączeń. Zaczął się nazywać - mówili, że po południu instalacja.
Po południu po długiej próbie z wybieraniem numeru, przełączaniem, zakłócaniem połączeń itp. Dowiedziałem się, że dzisiaj nie będzie instalacji i nie dotrzymuję terminów.
W rezultacie mam zainstalowane drzwi, podarte wejście do mieszkania i nieznane daty zakończenia.
Aleksiej Tumanow
Kontrakt 14299/18
Wady
Niedotrzymanie terminów. Nieodpowiedzialność.